wtorek, 29 marca 2011

Rakowy płód czy płodowy rak?

Czy jest to możliwe, by nawet w feminazistycznym bełkocie znalazło się ziarno prawdy? Ano - niejednego muszę zdumieć, ale - owszem, jest to możliwe...

niedziela, 27 marca 2011

Grafomania III

Sentymentalizm a chwila obecna

             "Pamiętam widne sale
schody, korytarze,
tych którzy byli ze mną
i tego mi żal"
- Mateusz Kielan, "Stara pinakoteka"


Żal za gardło chwyta gdy człek się spostrzeże,
Iże starych mistrzów ścieżka już niemodna.
Pstrokate kolaże, piękna cnót rubieże
Dziś są w sztuki łasce, ich publika głodna.

Smutek w sercu rośnie gdy mózg to obejmie,
Że dawno minione nazad już nie wróci.
W przód gnające konie, rumaki pancerne
Dziś na świecie górą w idej smętnej chuci.

Smutek trzewia skręca, żal z ócz rzewnie płynie
Lecz co jest po żalu, smutku w tej godzinie?
Czas nam się weselić z ewulucyj świata!
Czas nam łykać wina z uczty Baltazara!

poniedziałek, 21 marca 2011

Małż i żena

Małżeństwo, od wieku wieków było świętością. Zaczątkiem fundamentalnej komórki społeczeństwa - rodziny. Różnorakie przemiany społeczne doprowadziły jednak do pewnego zaburzenia postrzegania małżeństwa - chciałbym się tutaj podzielić pewnymi przemyśleniami.

wtorek, 8 marca 2011

Coś dla wszystkich Pań!

Jest dzień wyjątkowy, ustalony niedgyś dla uczczenia ofiar walki o równouprawnienie...

Ale tradycja o tym chyba zapomniała, bo kwiatuszki się ofiaruje, serduszka i inne rzeczy, które raczej 'równoprawne' nie są. I chwała Bogu!


piątek, 4 marca 2011

Rak faszyzmu napędzany tytoniem

"Dej palucha, a łapa łodchapiom!"
- mądrość potoczna 


Człowiek w dzisiejszych czasach jest tak zalany informacjami, że - nie zagubić się w ich natłoku - jest rzeczą praktycznie niemożliwą. Ale - próbować trzeba.

Przekleństwo demokracji  niestety na długo jeszcze nie odejdzie... ustrój kierowany zasadami prymitywnego marketingu i krótkoterminowej władzy - praktycznie bez nadzoru, oprócz Boga i historii. 

Perdone! - na falach dzisiejszego laicyzmu oraz powszechności sklerozy - w zupełności bez nadzoru.

środa, 2 marca 2011

Grafomania II

Kolejny z grafomańskich wyczynów. Jak wiele z nich, zainspirowana i tworząca całość z obrazami Mistrzów, tych, którym rzemyka u sandałów nie godnym przewiązać.

Jeden z nielicznych, bardzo osobistych tekstów o szeroko pojętej Miłości. Nigdy nie przepadałem za pisaniem o tym uczuciu - szalenie łatwo spłodzić coś beznadziejnego. I są ważniejsze rzeczy na świecie... ;)

Ale "czasami człowiek musi, inaczej się udusi"...